A wszystko zaczęło się w Ryzyku (2). Widać tam żołnierzy pomagająch kapitanowi Żbikowi w schwytaniu bandy, która okradła muzeum w Tarłowie. W lesie rozgrywają się pasjonujące sceny z udziałem wojska. Sukces był połowiczny gdyż szef bandy wymknął się z obławy.
Dopiero w ostatniej części Ryzyka (3) udaje się Żbikowi aresztować szefa bandy. Tym razem pośrednio pomagają mu w tym młodzi ludzie w harcerskich mundurach, którzy powiadamiają Wojska Ochrony Pogranicza o próbie nielegalnego przekroczenia granicy państwowej. Od tej chwili harcerze niejednokrotnie pomagali kapitanowi Żbikowi w jego pracy (seria Wieloryb z peryskopem).
W Zapalniczce z pozytywką występuje kolejna osoba w mundurze. Tym razem nosi ona mundur celnika. Jednak w tej sprawie celnik nie występuje po stronie kapitana Żbika. Jest to chyba jedyny przypadek w ciągu 53 odcinków "kolorowych zeszytów" kiedy to człowiek sprzewieżył się noszonemu przez siebie mundurowi. Ale jak pisze Jerzy Jastrzębski "celnicy zszargali sobie opinię już w Biblii".
Od początku rozpracowywania międzynarodowej siatki przemytników kpt. Żbikowi pomagały służby mundurowe krajów zaprzyjaźnionych. Ale tego raczej liczyć nie można, gdyż był to ich obowiązek. Inaczej ma się rzecz ze Zdenką - stewardesy czeskich lini lotniczych - która w Porwaniu udzieliła Żbikowi pomocy wydostają go z kosza.

Po raz kolejny możemy zobaczyć harcerzy w serii rozpoczynającej się zeszytem Wieloryb z peryskopem. Są to harcerz XV drużyny z Piaskowa. Właściwie to oni zaobserwowali kilka podejrzanych wydarzeń, które z kolei połączył w całość kapitan Żbik. Nie mniej jednak harcerze walnie przyczynili się do ujęcia szpiega.
Kolejny przypadek "interwencji na rzecz przywrócenia ładu, porządku i bezpieczeństwa" możemy znaleść w zeszycie pt. Kryptonim "Walizka". Prawie cała akcja zeszytu toczy się na dworcowych peronach oraz w pociągach wśrod pracowników Służby Ochrony Kolei.
W zeszycie SP-139-WA zaginął! po raz drugi Wojska Ochrony Pogranicza pomagają kapitanowi Żbikowi. Tym razem akcja toczy się w górach w okolicach Łysej Polany. Grupa operacyjna kapitana Żbika wraz z WOP-istami poszukiwali porwanego przez szajkę fałszerzy Emila.
Od początku wszystko wskazywało na to, że leśniczy z Olszówki oraz kapitan Żbik będą razem współpracować w celu wykrycia kłusowników. W zeszycie W potrzasku możemy zobaczyć jak razem aresztują nie tylko kłusowników ale także złodziei drzewa.
W zeszycie "St. Marie" wychodzi w morze ... pracownik Kapitanatu Portu udzielił już majorowi Żbikowi kilku informacji na temat zaginionego marynarza.

No cóż ... Zeszyt pt. Nie odebrany telegram jest ostatnim zeszytem kiedy major Żbik korzysta z pomocy ludzi w mundurach. Jak widać jest to portier Zakładów Budowy Maszyn.
Jeśli pominąłem jakąś formację mundurową która pomagała Żbikowi, to proszę o informacje.