Wstecz

Listy


Jaki to kraj?

Akcja komiksów o przygodach Kapitana Żbika czasami toczyła się na terytorium obcego państwa.

Oprócz Polski akcja umiejscawiana była jeszcze w dziesięciu krajach. Były to kraje socjalistyczne: NRD, Bułgaria, Węgry, Rumunia i Czechosłowacja, Jugosławia, a także zachodnie: Austria, Francja, Szwecja i Turcja. W zeszytach Skok przez trzy granice i Zatrzymać niebieskiego fiata do Polski przenosimy się tylko na chwilę, a w zeszytach: Spotkanie w Kukerite, Podwójny mat, Porwanie i Zakręt śmierci akcja w całości toczy się za granicą.

Zawsze wiadomo było w jakim państwie przebywają bohaterowie. Najbardziej zagadkowy jest zeszyt Zakręt śmierci, ponieważ nie podano w nim nazwy kraju, w którym toczy się akcja komiksu.

Czy można domyśleć się, lub na podstawie wskazówek - drogą dedukcji dojść do rozwiązania tej tajemnicy? Jeszcze przed przystąpieniem do badań uważałem, że tak.

Zeszyt ten jest środkowym z trzyczęściowego cyklu: Dwanaście kanistrów, Zakręt śmierci i W pułapce. Akcja przenosi się do obcego kraju na końcu zeszytu pierwszego i toczy się tam jeszcze na początku części trzeciej. W badaniach musimy uwzględnić więc też i te zeszyty.

Głównymi bohaterami cyklu są motorowodniak Kazik Bujakowski i prezes jego klubu Korona.

Centralną częścią historii jest wyjazd zawodników klubu i prezesa na zawody motorowodne za granicę. Tam prezes klubu Korona przeprowadza wraz ze swoim kierowcą dwie próby pozbycia się Kazika, który stał się niewygodny, gdy podsłuchał rozmowę dotyczącą przestępczej przeszłości prezesa w czasie II wojny światowej i odkrył, że wyjazdy zagraniczne są dla nich przykrywką dla przemytu spirytusu.

Akcja komiksu w Polsce, chociaż nigdzie nie jest to napisane, toczy się w Warszawie, ponieważ Kazik spotyka Żbika na spacerze, a ten jak wiadomo mieszka w stolicy.

Na początku Dwunastu kanistrów zawody motorowodne odbywają się w Polsce, prawdopodobnie w Warszawie. Na str. 4., rys.3. spiker zapowiada: Za chwilę rozpocznie się szósty bieg o Puchar Federacji. Na starcie zawodnicy: Danii, NRD, Belgii, Francji, Austrii, Finlandii, Polski, Bułgarii i Węgier. Mamy więc 8 krajów należących do federacji, z których pierwszy mógł być gospodarzem kolejnych mistrzostw. W następnym zeszycie okazało się jednak, że liczbę krajów należących do federacji trzeba powiększyć.

Na str. 19. pierwszej części konwój trzech samochodów ze ślizgaczami wyjeżdża na mistrzostwa za granicę. Na następnej stronie, widzimy jak ekipa dociera do granicy. Komiksy pochodzą z 1974 roku. W tamtych czasach Polska graniczyła tylko z trzema państwami: ZSSR, Czechosłowacją i NRD. Późniejsza akcja toczy się bez wątpienia w jednym z krajów Europy Zachodniej, więc ZSSR odpada nam na wstępie. Bardzo ważną sprawą jest więc ustalenie, czy przekroczono granicę z NRD i udano się do zachodniej części kontynentu, czy przez Czechosłowację skierowano się na południe Europy.

Na posterunku granicznym nie ma żadnych czytelnych napisów. Natomiast w prawym dolnym rogu kadru ze str. 20. widzimy znak, na którym jedno ze słów rozpoczyna się od liter: ZOL... W języku niemieckim wyraz "zoll" oznacza cło. Przedłużeniem tego wyrazu jest zollamt - urząd celny lub zllabfertigung - odprawa celna. Jest to pierwszy dowód na to, że przekroczono granicę niemiecką, ale nie ostatni. Później samochody dotarły do motelu przy autostradzie, gdzie ekipa spędziła noc, a prezes z kierowcą sprzedał przemycony spirytus. Nabywcą był łysiejący mężczyzna.

Na 2. rysunku ze strony 23. prezes umawia się z nim na nocne rozładowanie towaru. Dla naszych rozważań ważny jest jednak plakat wiszący na ścianie za oboma panami. Jest on napisany w języku niemieckim. Można odczytać następujące słowa: Garantie, Eine Specialgarantie der ESSO A.G, ESSO. Mowa jest o specjalnej gwarancji dawanej przez firmę ESSO.

Co to za firma ?

W 1970r. w Stanach Zjednoczonych powstała firma STAND OIL. W 1890 r. w Niemczech powstaje Niemiecko - Amerykańskie Towarzystwo Naftowe z siedzibą w Bremie zajmujące się głównie sprzedażą paliw (Dapol, Standard). W 1929 r. firma wprowadza nowe markowe paliwo ESSO.

W 1950 r. nazwa paliwa staje się nazwą firmy ESSO A.G. z siedzibą w Hamburgu.

Bardziej do tego plakatu pasowałoby wnętrze hangaru lub warsztatu, ale skoro rysownik umieścił go na ścianie w motelu, to być może motel znajdował się niedaleko Hamburga. Po przekroczeniu granicy ekipa znajdowała się na terenie Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Wjazd na teren Republiki Federalnej Niemiec (w tamtych czasach zwanej NRF), który bez wątpienie miał miejsce, pominięto z pewnością ze względów propagandowych. Jest jeszcze druga możliwość, mniej prawdopodobna, że granica na str. 20. była granicą między blokiem wschodnim a zachodnim, czyli NRD i RFN. To wiele by wyjaśniało.

Skoro wiemy, że reprezentacja klubu Korona wjechała na teren Niemiec, to z listy krajów docelowych trzeba wymazać wszystkie kraje federacyjne, do których najkrótsza droga wiedzie przez byłą Czechosłowację, Bułgarię, Węgry i Austrię oraz Rumunię, Jugosławię, Albanię, Włochy, Grecję i Turcję. Podobnie ma się sprawa z krajami skandynawskimi: Finlandią, Norwegią i Szwecją, do których można się dostać tylko promem. Samochody dojechały na miejsce bez pomocy promu, co pozwala na wykluczenie Irlandii i Wielkiej Brytanii gdyż w 1973r., w którym toczy się akcja komiksu tunel samochodowy pod kanałem La Manche jeszcze nie istniał.

Na str. 28. obserwujemy, że samochody dotarły na miejsce. Mistrzostwa nie były na pewno rozgrywane na terenie RFN, ale o tym za chwilę. Wydaje się, że podróż nie była zbyt długa. ESSO związane jest z dwoma miastami leżącymi na północy Niemiec: Hamburgiem i Bremom. Najbliższym krajem na północ od Niemiec Zachodnich jest Dania. Czyżby więc tam rozgrywała się akcja Zakrętu śmierci?

Przemawia za tym dość poważny dowód. Na str. 4. rys. 4. tego zeszytu Kazik spaceruje nad miejscem wyścigów ślizgaczy, w tle widzimy flagi. Pierwszą flagą jest właśnie flaga Danii.

Jeżeli przyjmiemy, że na imprezach sportowych flaga gospodarzy wisi przeważnie jako pierwsza od prawej, co często się zdarza, to będziemy mieć rozwiązaną zagadkę. Obok flagi Dani wiszą jeszcze flagi Wielkiej Brytanii i Szwecji, flaga środkowa ma barwy Francji, ale umieszczone poziomo, a powinny być tak jak w zeszycie pierwszym - pionowo. Możliwe, że jest to flaga Luksemburga lub Holandii, ale kolory nie są w dobrej kolejności. Ostatnia flaga: biało - czerwona, to flaga Polski.

W Dwunastu kanistrach str.4 rys. 3. i 4. druga flaga to czerwony krzyż na białym tle, czyli barwy Anglii. Na następnych mistrzostwach widzimy flagę Wielkiej Brytanii, w skład której wchodzi Anglia. Prawdopodobne jest więc, że miała to być flaga Finlandii (niebieski krzyż na białym tle), której klub startował w Polsce, a pomyłka powstała również przy nanoszeniu koloru.

Wróćmy jednak do Danii. Przeszło dwadzieścia lat temu, gdy jako dziesięcioletni chłopiec pierwszy raz zastanawiałem się, w jakim kraju toczy się akcja przeczytanego komiksu, znalazłem ten sam rysunek z flagami w tle, wziąłem atlas i ustaliłem, że jest to Dania. Byłem z siebie zadowolony.

Dzisiaj już wiem, że Dania nie jest poszukiwanym krajem.

Zanim przejdę do końcowej fazy rozważań, chciałbym zwrócić uwagą na jeden szczegół. W Zakręcie śmierci Kazik odwiedza kierowcę. Ten powiadamia go, że wyjeżdżają o dziewiątej rano (str. 25., rys. 1.) Dwie strony dalej widzimy, że zapada zmierzch. Wynika z tego, że jechali już dobre parę godzin. Kraj musi być zatem dość duży. O tym jednak później.

Pora teraz na wyjaśnienia. Dlaczego akcja Zakrętu śmierci nie może rozgrywać się w Danii i w obu państwach niemieckich. Na str. 28., rys. 3. tego komiksu, gdy kierowca chce wyskoczyć z samochodu i zabić tym samym śpiącego Kazika, z przodu widać dość wysoką górę. W pułapce str.1. rys.1 nawet dwie, a oprócz tego na drzwiach samochodu policyjnego końcówkę napisu: POLICE. Góry i ten sam napis widnieje na samochodzie (str. 3. ,rys. 3.). Na str.5., rys.2. widzimy jedną górę i napis POLICE na motorze. Góry na rysunkach są dość wysokie, można założyć, że mają ok. 1500 m.

Dlaczego akurat 1500 m, a nie 2000 albo 3000 m ? Powód jest jeden. Gdy przyjrzymy się tym górą dokładnie, okaże się, że są one zalesione do samych szczytów. Powyżej 1500 m nie spotyka się już raczej drzew.

Co mają do tego góry i napis POLICE? Jak się okazało, te spostrzeżenia to klucz do całej zagadki.

Jak mówią stare legendy, a co ważniejsze fakty, Dania to nieliczny kraj europejski bez gór.

Na terytorium tego kraju są jedynie dwa wzniesienia, a właściwie większe pagórki, które liczą zaledwie 120 i 126 m.n.p.m. Nie ma innych, a tym bardziej gór. Poza tym napisy na duńskich samochodach policyjnych to: POLITI. Z tych dwóch powodów trzeba wykluczyć Danię.

We wszystkich krajach socjalistycznych napisy brzmiałyby MILICJA lub były pochodnymi tego słowa. Wyjątkiem jest była Czechosłowacja, napis to VREMENI BEZPECNOST. Kraje socjalistyczne odpadły już jednak wcześniej.

W byłym NRD napis na samochodach policyjnych to: VOLKSPOLIZEJ, w RFN - POLICEJ, podobnie jest w Austrii, którą wykluczyliśmy wcześniej.

W Holandii napis na samochodzie to: POLITIE, poza tym nie ma w tym kraju gór. Najwyższe wzniesienie ma zaledwie 106 m. Belgia to kraj trzyjęzykowy. Urzędowymi językami są tam: francuski, flamandzki i niemiecki. Najczęściej spotykany napis na samochodach policyjnych to podobnie jak w Holandii - POLITIE. Najwyższe wzniesienia w Belgii mają po 694 i 652 metry. Oba kraje odpadają bezapelacyjnie. W malutkim Luksemburgu także nie ma gór. Najwyższy szczyt liczy 562m.

Językami urzędowymi w Szwajcarii są: niemiecki, francuski włoski i retoromański. Jest to kraj związkowy składający się z 26 oddzielnych jednostek: kantonów i półkantonów. 65,1% ludności posługuje się językiem niemieckim. Można z tego wywnioskować, że najczęściej spotykanym napisem jest POLIZEJ. Francuzów jest ok. 18,4%, a Włochów 9,8%. Możliwe więc jest, że w kantonach z tymi narodowościami mogą jeździć samochody z napisem POLICE, ale jest on rzadziej spotykany od POLIZEJ. Szwajcaria nie należy według komiksowych informacji do motorowodnej federacji. Gdy założymy, iż ekipa ze względu na lawety ze ślizgaczami wybrała najkrótszą drogę z Polski do kraju docelowego i przyjrzymy się mapie, to stwierdzimy, że wiodłaby ona do Szwajcarii na pewno przez byłą Czechosłowację.

Ekipa klubu Korona z pewnością nie dotarła aż do Hiszpanii, gdzie napis brzmiałby: POLICIA.

Zbierzmy wszystkie dotychczasowe ustalenia. Kraj, w którym toczyła się akcja Zakrętu śmierci, musi leżeć w zachodniej części kontynentu, należeć do federacji, najkrótsza droga do niego musi przebiegać przez oba państwa niemieckie, musi mieć na swoim terytorium góry o wysokości ok. 1500 m, musi mieć dużą powierzchnię, tak aby można przejeżdżać przez niego cały dzień i powszechnie używanym napisem na policyjnym samochodzie musi być w nim: POLICE.

Jedynym krajem spełniającym wszystkie te kryteria jest ... FRANCJA.

Na Francję może wskazywać jeszcze jeden szczegół. Na str. 16., rys. 2 w zeszycie W pułapce, prezes trzyma w ręce gazetę. Z jej tytułu czytelnik może zobaczyć tylko trzy środkowe litery, którymi mogą być ...IGE... lub ..IGA... Jeżeli przyjmiemy, że może być to gazeta najbardziej poczytna w danym kraju, to na myśl jako pierwsze od razu przyszły mi: DER SPIGEL i LE FIGARO. Jeżeli wykluczyliśmy już definitywnie Niemcy, to czołowa gazeta francuska okaże się bardziej prawdopodobna. To tylko poszlaka, nie dowód.

Na pierwszych czterech stronach zeszytu W pułapce widzimy policjantów w niebieskich mundurach i białych czapkach, na których znaczek jest rysowany tak, aby go nie rozpoznać. Jak ustaliłem, we Francji jest 5 rodzajów policji. Jedna z nich ma mundury niebieskie. Na stronie 5., rys. 3. i 4. policjant ma natomiast niebieski mundur i niebieską czapkę. Wydaje mi się, że rysownik Jerzy Wróblewski, który czasami nie był wierny wszystkim szczegółom, narysował policyjne czapki na wzór polskiej Milicji czyli drogówka - czapki białe, a pozostali milicjanci - mundury i czapki w jednym kolorze.

Zresztą nie wiadomo czy francuska drogówka w latach 70. miała takie mundury jak teraz. Jak się dowiedziałem obecnie trwa wymiana umundurowania w policji Belgijskiej. To samo mogło zdarzyć się we Francji.

Jeżeli przyjmiemy, że poszukiwanym krajem jest Francja, pojawi się kolejny problem. We Francji góry leżą na południu. Wcześniej przyjęliśmy, że ekipa ze względu na lawety ze ślizgaczami obrała najkrótszą drogę przez państwa niemieckie. Najkrótsza droga na południe Francji biegnie jednak przez byłą Czechosłowację, RFN lub Austrię i Szwajcarię. Góry o szczytach ok. 1500 m musiałyby znajdować się w północnej, raczej równinnej części kraju. Przez chwilę pomyślałem nawet, że to kryterium może obalić całą teorię. Otworzyłem atlas, by znaleźć dość wysokie pasmo górskie w północnej Francji i ... znalazłem. Na północnym zachodzie poniżej Nancy i Strasbourga rozciągają się Wogezy. Trzy najwyższe szczyty mają kolejno: 1423, 1366 i 1247 metrów, a dwa niższe 1098 i 1008 metrów.

Jak ulał pasują one do miejsca akcji na górskiej drodze. To tylko teoria - nie pewnik. Zgodnie z nią wypadek wydarzyłby się kilkadziesiąt kilometrów przed terytorium RFN. Francja jest na tyle dużym krajem, że można wyjechać z niego o dziewiątej rano i o zmierzchu być jeszcze na jego terytorium.

Nie wiem dlaczego nazwa kraju w Zakręcie śmierci nie została podana. Może zadecydowały o tym względy propagandowe, a może, co jest bardziej prawdopodobne, Władysław Krupka (scenarzysta) nieprzywiązujący wagi do imion i nazwy miejscowości, nie przyłożył również wagi do nazwy państw.

Rozwiązanie przeze mnie tej tajemnicy nie uważam za fakt wiążący, ponieważ nie mogę stuprocentowo stwierdzić, że o Francję chodziło autorom. Proszę to zatem traktować jako rozwiązanie tajemnicy na podstawie wskazówek dostarczonych przez scenarzystę i rysownika.

Rysownik nie żyje od 11 lat, a scenarzysta może mieć przecież inne zdanie na ten temat.

Arkadiusz Florek

Podziękowania: Januszowi Długokęckiemu za pomoc w ustaleniu nazw policji, w poszczególnych krajach europejskich.

Powrót